-Spoko. Poprowadzę Cię-odezwałem się i z szerokim uśmiechem poszedłem w przeciwnym kierunku niż ten, którym początkowo się kierowałem. Skręciłem gwałtownie w lewo, a po kilkunastu metrach - znów w lewo. Do hallu zostało jakieś dwieście metrów. Strasznie duża ta akademia, pomyślałem.
-Właściwie, to jestem Hiro Rosemary Rita. Ale możesz mi mówić Shiro, Hiro, Rose, Mary, Rita, czy jakkolwiek chcesz-odezwała się nagle dziewczyna. Odwróciłem się i z lekkim ukłonem przedstawiłem swoją osobę:
-Rin. Ale jak chcesz, to możesz mówić mi Rin, Rin, Rin, ewentualnie Rin, lub Rin, albo jakkolwiek chcesz.
<Hiro?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz