Zakończywszy dialog na poznaniu swojego wieku, odwróciłam się i przelotnie zerknęłam przez okno. Ciemne chmury już przeszły, zostało teraz przeczekać ulewę.
- Poza tym.. – zaczęłam, starając się nie utrzymywać niezręcznej ciszy między nami. – Od dawna tu już jesteś?
- Chodzi ci o szkołę, czy o akademik?
- Hm.. Właściwie o obydwa. – odparłam, ponownie się odwracając. Tym razem w stronę jasnowłosego.
- Od parunastu dni. A ty? Bo jakoś cię nie kojarzę..
- Od niedawna. Może cztery.. Nie, niecałe trzy doby. – odpowiedziałam. – Więc się nie dziwię, że mnie nie kojarzysz. – dodałam z przelotnym uśmiechem. Misaki niepewnie go odwzajemnił. Po chwili ciszy przerywanej uderzeniami strug deszczu w szyby, roześmiałam się, po czym zakryłam usta dłonią. Poczułam na sobie zaskoczone spojrzenie chłopaka.
- Prze.. Przepraszam. Po prostu.. Zawsze gadam jak najęta, a teraz nawet nie ma o czym mówić.. – zdołałam wybełkotać. I prawie dostałam czkawki z tego śmiechu! Udało mi się ją jednak powstrzymać, przez chwilowe nieoddychanie.
Boże.. Zabijcie mnie.. Pierwsza osoba, którą tu poznałam, i już narobiłam sobie wstydu..
< Misaki? Nie bij.. XD >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz