-Te demony mogły wam zrobić krzywdę!-Krzyknąłem.
Tak naprawdę nic by im się nie stało. Te demony są nie groźne ale ich
ślina którą mogą strzelać rozpuszcza ubrania. Gdyby jeden z nich trafił w
Tsugumi to wszyscy by się dowiedzieli że jest dziewczyną i na dodatek
widzieliby ją nagą.
-Ale nic nam się nie stało. Możesz już sobie iść.-Powiedział Lucypher.
Nagle na salę wszedł nauczyciel i Powiedział:
-Na dzisiaj kończymy lekcję. Możecie wracać do szatni.
Wszyscy zaczęli iść w stronę wyjścia. Ja i Tsugumi szliśmy ostatni.
Nagle jeden z demonów strzelił śliną w Tsugumi. Jej ubranie zaczęło
powoli znikać. Szybko wziąłem ją na ręce i przywołałem Shadow'a który
zrobił dużą ilość dymu i dzięki temu mogłem wynieść z sali Tsugumi. Od
razu kiedy wyszliśmy Shadow wrócił do mojej ręki i pobiegłem z Tsugumi
do łazienki.
-Ty zboczeńcu!-Krzyknęła po czym dała mi z liścia.
<Tsugumi?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz