sobota, 25 czerwca 2016

Od Lucyphera Cd Shiro

Człowiek wiąże sobie sznurówki u glanów, a nagle jakiś dekiel wpada na Ciebie i nawet nie przeprosi. Co tu się odjebuje? Nikt tutaj nie ma oczu czy co? Patrzę w oczy mojemu napastnikowi, uśmiecham się ostrzegająco. Myśli, że jest wyższy, huh? Wstaję z satysfakcją, że chłopaczek musi podnieść głowę. Prycham cicho. 
- No siema, stary. Mam coś dla Ciebie. -mówię, grzebiąc w torbie.
- Co? - chyba nie ogarnia, o co chodzi. 
Wyciągam kłapkę na much... znaczy się na napastników oraz zaczynam bić go po głowie. Ten wytrzymuje to przez kilka chwil. Potem łapie kłapkę, wyrywa mi ją z rąk. Nagle dostaję z pięści w twarz aż mną zarzuca. Niby coś boli, ale nie aż tak jak zawsze myślałem. 
- Stary... Mniej brutalniej, oky? Nie widzi mi się z Tobą bić. Szkoda czasu na to, możemy zostać przyjaciółmi. Będziemy laski wyrywać. Raczej ty, ja Ci pomagać będę, bo swoją już mam. Tylko jej jeszcze tego nie powiedziałem. Nie, że się wstydzę raczej nie jestem pewien swoich uczuć. Wiesz, zdarza się. - wzruszam ramionami- Jestem Lucypher Nakumae, mów mi po prostu Lucek. Nie lubię swojego pełnego imienia. Brzmi jakbym był jakimś księciem piekieł, a synem szatana nie jestem. Bratankiem bardziej, ale do wujka przyznać się nie przyznam. Gwałci małych chłopców, a kobiety sobie nie znajdzie. Mówi, że mu nie potrzebna. Jest gejem, to dlatego. Nie mam nic przeciwko, mój wujek jest nawet spoko. Dobra, nieważne. Jak ty się nazywasz? Który pokój? A i miło poznać.
- Shiro jestem... A co Cię w ogóle mój pokój interesuje? - burknął cich

<Shiru? Xd >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz