środa, 13 lipca 2016

Od Reik'a Cd Tsugumi

Usiadłem na fotelu, wyciągnąłem telefon i zastanawiałem się co zrobić ze zdjęciem. Nagle Tsugumi wleciała do pokoju i rzuciła się na mnie. Złapała mnie za grzywkę i praktycznie wbiła mi w czoło lufę pistoletu.
-Skasuj to, jebany zboczeńcu!-Warknęła.
Rzuciłem się na Tsugumi przewracając ją na plecy i złapałem ją za szyję.
-Ani mi się śni!-Krzyknąłem.
Tsugumi wycelowała pistoletem w moje krocze.
-Na pewno?-Zapytała.
Po chwilowym zastanowieniu puściłem Tsugumi, która cały czas nie puszczała pistoletu. Oboje wstaliśmy z podłogi.
-To może negocjacje?-Zapytałem.
-Ani mi się śnie, zboczeńcu! Masz to usunąć!
Nie chciałem usuwać tego zdjęcia więc przyzwałem Psycho który od razu pojawił się za nią i ją zaatakował, dzięki czemu miałem czas na ucieczkę. Wziąłem telefon i zacząłem biec w stronę wyjścia. Kiedy tylko wyszedłem z hotelu, pobiegłem w stronę lasu. Po kilku minutach zobaczyłem Tsugumi biegnącą w moją stronę z mordem w oczach. Wciągnęła pistolet i strzeliła mi w kolano przez co trudniej mi się biegło, i mogła mnie szybciej dogonić. Po chwili Tsugumi miała mnie na wyciągnięcie ręki i strzeliła do mnie kilka razy.
-Teraz to już nie żyjesz ty chory zboczeńcu!
-Po co od razu tak ostro? Może się jakoś dogadamy!
-O nie... Teraz z tobą skończę!
Nagle zobaczyłem niedźwiedzia skradającego się za Tsugumi.
-Tsugumi! Za tobą!-Krzyknąłem.
-Naprawdę myślisz że jestem tak głupia że się odwrócę?
Niedźwiedź miał już ją zaatakować ale w ostatniej chwili wstałem i odepchnąłem ją od niego. Na moje nieszczęście niedźwiedź podrapał mnie a Tsugumi zdążyła oddać w moją stronę kilka strzałów. Jeszcze nigdy nie byłem tak zmaltretowany...

<Tsugumi?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz