-Takiego wała!-Krzyknąłem.
Wyrwałem się dziewczynie i z ledwością dobiegłem do swojego.
-Tu mnie chyba nie znajdzie...-Powiedziałem.
Poszedłem się umyć. Kiedy skończyłem wszedłem goły do pokoju i zacząłem szukać jakiś ubrań. Nagle do pokoju weszła ta sama dziewczyna która wcześniej usiłowała mnie zabić.
-W końcu cię znalaz...-Powiedziała po czym zrobiła się cała czerwona i zaczęła krzyczeć.
-I kto tu jest teraz zboczeńcem?-Zapytałem odwracając się do niej.
-Zasłoń się czymś!-Krzyknęła zakrywając oczy ręką.
-Dlaczego? Mnie to nie przeszkadza.
<Hanshi?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz