andy-deviantart |
- Wiesz.. – zaczęłam, z lekkim uśmiechem. – Nie są jakieś wspaniałe. Śmiałbyś się z nich.. – dodałam, kładąc dłoń na karku.
- Oj, z pewnością nie są takie złe. A jak już coś, to mógłbym ci doradzić. – odpowiedział. Po chwili namysłu, przyznałam mu rację i sięgnęłam po brulion do torby. Otworzyłam go na losowej kartce. Moim oczom ukazał się szkic tatuażu, który zamierzam sobie zrobić na osiemnastkę.
- Prosz. Będzie za dwa lata u mnie na plecach. – mruknęłam, skrywając uśmiech. Spojrzałam raz jeszcze na rysunek i podałam go Misaki'emu. – Wiem, że może nie wyglądają idealnie, ale chciałam mieć coś.. Em.. Swojego..? – wymamrotałam, spoglądając to na kartkę, to na blondyna.
< Misaki? Nie krzycz, że tak długo ;-; >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz