Kiedy lekcje się skończyły był już prawie wieczór więc postanowiłem pójść do mojej kryjówki. Do nocy paliłem blanty a potem postanowiłem wziąć jakąś broń i postrzelać do tarcz na drzewach. Za którymś razem nie trafiłem i usłyszałem głośny krzyk. Podbiegłem do miejsca z którego było słychać krzyki i zobaczyłem że zastrzeliłem smoka, ale kiedy przetarłem oczy zobaczyłem że na ziemi leży dziewczyna z przestrzeloną nogą.
-Nosz kurwa...-Powiedziałem.
<Otoha?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz