-Prawie na sto procent. Boję się sprawdzić-odparłem splatając ze sobą palce obu dłoni i kładąc je z tyłu głowy. Dziewczyna prychnęła i przewróciła oczami. Gou, zapatrzona w przestrzeń szła powoli przez korytarz. Wydawała się zbyt zamyślona, aby normalnie funkcjonować, co skończyło się jebnięciem głową o szklane drzwi. Dziewczyna przewróciła się, dopiero po jakichś pięciu, może siedmiu sekundach ogarnęła, co się, do cholery, wydarzyło. Zaśmiałem się w duchu i pomogłem jej wstać. Miałem ochotę nazwać ją debilem, ale się powstrzymałem. Po chwili ciszy i smętnego chodzenia po korytarzach zapytałem:
-Właściwie to.. Czemu twoi rodzice nazwali Cię męskim imieniem? To raczej niecodzienne.
Gou spojrzała na mnie twarzą, która wyrażała politowanie z nutką złości.
-Ty wiesz, że Rin to żeńskie imię, prawda?
Zemdlałem.
<Ochida?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz