Dopiero dołączyłam do Liceum Suruya. Nie wiedziałam co robić i gdzie
iść. Szukałam sali plastycznej. Błąkałam się po szkole. Przez przypadek
natrafiłam na jakiegoś ciemnowłosego chłopaka.
- Przepraszam jestem tu nowa i nie wiem gdzie jest sala plastyczna...
Chłopak na mnie spojrzał i si uśmiechnął. Złapał mnie za rękę i
zaprowadził do sali. Zaczęła się lekcja i nauczycielka na mnie
spojrzała.
- A ty młoda damo jak się zwiesz?
-Jestem Katrins Akuma. Proszę pani...
Wszyscy się zdziwili czemu mam takie nazwisko. Nauczycielka spojrzała na uczniów.
- Dobrze, usiądziesz z Panem Nakumae.
Był on w ostatniej ławce pod oknem. Poszłam tam i obok niego usiadłam. Chłopak spojrzał na mnie i się uśmiechnął znowu.
- No mała co Cię tu sprowadza?
- Po pierwsze nie jestem '' Mała'' tylko Katrins, a po drugie zmieniłam szkołę.
Chłopak zaczął się cicho śmiać.
- Jestem Lucypher Nakumae. - Powiedział nadal śmiejąc się cicho.
Nauczycielka kazała nam narysować kolegę z ławki. No to wzięłam kartkę,
ołówek i gumkę. Zaczęłam go rysować, a on mnie. Kiedy skończyliśmy
Lucypher zabrał mi kartkę i uniósł obie brwi.
- To jest... - Nie dokończył zdania.
- Co brzydko?
- Nie o to mi chodzi... To jest cudne!
Nauczycielka podeszła do naszej ławki i spojrzała na mój rysunek. Uśmiechnęła się do mnie.
- Panienko Akumo może się zapiszesz na dodatkowe zajęcia?
- Oczywiście.
Skończyła się lekcja i poszłam w stronę łazienki. Ktoś mnie nagle ją
przycisnął do ściany. To był Lucypher nie wiem co on chciał.
- Co chcesz?
<Lucypher? :3 odpiszesz?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz