Lekko zawiedziona poszłam do szatni, by się przebrać, gdzie zastałam zupełnie obce mi dziewczyny.
– Em... Cześć! – odparłam, uśmiechając się lekko.
– Cześć – odpowiedziała jedna z nich.
I tyle było z tej naszej rozmowy. Nie chcąc już nic mówić, zawiązałam ostatni węzeł na moich korkach i wyszłam z szatni. Towarzyszył mi przy tym dźwięk dzwonka. Nagle spostrzegłam dużą ilość uczniów, schodzących po schodach. Kierowali się do szatni.
Czyżby to była moja nowa klasa? – pomyślałam i z uśmiechem na ustach powędrowałam do sali gimnastycznej.
Po kilku minutach tamta cała gromada uczniów, których widziałam na korytarzu, wparowała do hali, rozmawiając między sobą. Usiedli po całej szerokości sali, a obok mnie zasiadł jakiś chłopak z czarną grzywką i niebieskimi oczyma. Chcąc jakoś odwrócić od siebie jego uwagę, podwinęłam swoje getry piłkarskie i podsunęłam kolana pod brodę.
– Dobra, to tak, dzisiaj mamy większą ilość uczniów, bowiem na dzień dzisiejszy z nami będzie ćwiczyć klasa druga. A, że jest nas więcej, to zagramy w piłkę nożną – powiedział nasz trener. Gdy usłyszałam ostatnie słowa, aż zaświeciły mi się oczy.
<Haruka?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz