Strony

piątek, 15 lipca 2016

Od Isao cd. Haruki

Wszedłem do stołówki. Pierwsze co zrobiłem do rzuciłem plecak pod ścianę, po czym ruszyłem do kucharki, która rzuciła mi na tacę ziemniaki, surówkę i kotlet rybny. Nie zachwycił mnie ten obiad. Szkolne jedzenie nie jest dobre, często słyszę innych uczniów, jak komentują to jedzenie jako mięso ze szczura, z kota czy psa. Kucharka także zna smak tego ohydztwa, ale niestety nic nie może zrobić. Nie ma prawa niczego dodać, przyprawiać. Najwyżej to uczniowie mogą przynieść sól i pieprz, które najczęściej lądują w zupie kilogramami. 
Moje miejsce przy oknie było zajęte, a przy większości stołów siedziały liczne grupy śmiejących się i rozmawiających ludzi. Wzrokiem poszukałem najmniej licznego miejsca. Znalazłem po kilku sekundach i ruszyłem tam. Usiadłem naprzeciw młodszego chłopaka, który był prawie mojego wzrostu. Dosyć chudy, wysoki. Miał poważny wyraz twarzy, jakby nigdy się nie śmiał. Miał czarne włosy i niebieskie oczy. 
- Hej, jesteś tu nowy? - pytam siadając do stolika. 
No cóż... może trzeba by zacząć jakąś rozmowę?
- Tak – jego odpowiedź była krótka. 
- Jestem Isao – przedstawiłem się, a czarnowłosy podniósł wzrok znad talerza na mnie.
- Haruka – zdziwiło mnie to nie co. Haruka? Myślałem, że to żeńskie imię.
Moja mina była taka sama jak jego – poważna, niczego nie ukazująca. Ciekawe jak to wyglądało z perspektywy innych uczniów.

<Haruka?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz