Strony

niedziela, 12 czerwca 2016

Od Katrins CD Lucyphera

Kiedy sobie poszedł to pomyślałam, że zrobił to specjalnie by się dowiedzieć iż jestem upadłym aniołem. Usłyszałam dzwonek czyli czas na matematykę. Poszłam w stronę sali od matematyki i zobaczyłam znowu go...
- Znowu ty? - Powiedział chłopak.
- Tak, nie podoba się coś?
Chłopak westchnął i wszedł do sali. Weszłam też i poszłam do ostatniej ławki przy ścianie. Wyjęłam rzeczy. Lucypher siedział w ostatniej ławce przy oknie. Szczęście mam. Zaczęła się matma. Uważnie robiłam notatki. Spojrzałam na Lucyphera siedział i nic nie pisał. Po co na niego patrzę? Odwróciłam wzrok z niego na notatki. Nagle ktoś we mnie rzucił kulką papieru. Rozwinęłam i zobaczyłam, że mam się spotkać z kimś w piwnicy. Czyż by to był podstęp? Co mi tam pójdę.
~*~*~*~
Po lekcjach poszłam do tej piwnicy. Nie wiem po co miałam tam iść i z kim miałam się spotkać? To mnie ciekawiło. Nagle usłyszałam czyjś głos.
- No myślałem, że nie przyjdziesz.
To był głos chłopaka. Był w ciemnym miejscu więc nie mogłam zobaczyć kim był.
- Co chcesz ode mnie? - Zapytałam.
Chłopak się zaśmiał. Złe myśli mi przebiegły po głowie. Powoli się cofałam. Pobiegłam do wyjścia. Drzwi od piwnicy były zamknięte. Czyli po mnie...
- Nie uciekniesz mi.
Bałam się. Choć byłam upadłym aniołem to się serio bałam. Nie wiedziałam kim on był.

<Lucuś? :3 czyż byś to ty był tym gościem z piwnicy? :3>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz